własne domowe herbarium


Własne niewielkie herbarium na okiennym parapecie lub w skrzynkach na balkonie, to marzenie pewnie każdego. Cudownie jest czuć rozchodzący się po kuchni żywiczny zapach rozmarynu, delektować się herbatą zaparzoną z własnej melisy lub udekorować lodowy deser świeżą miętą. Domowa hodowla ziół nie jest trudna, wystarczy, że dobrze przemyślimy co, jak i gdzie uprawiać. 

Z a c z n i j m y   o d   m e n u 

Zanim rzucimy się na głęboką wodę i ustawimy w każdym wolnym miejscu w mieszkaniu doniczki z ziołami, zastanówmy się jakich ziół używaliśmy do tej pory w kuchni i jakie potrawy gotujemy najczęściej. Taki rachunek sumienia pomoże nam wybrać te sadzonki, które faktycznie przydadzą nam się podczas gotowania, a nie będą jedynie kolejną roślina doniczkową na oknie. Jeśli nasza przygoda z ziołami dopiero się zaczyna, rozpocznijmy od tych, które na pewno wykorzystamy podczas gotowania, a w chwili, kiedy nabierzemy doświadczenia i będziemy mieli ochotę na eksperymenty, sięgniemy po zioła mniej znane. Na początek trzymajmy się zasady- im mniej tym lepiej.
Domowy zielnik warto zacząć od zielonej pietruszki i szczypiorku, niezastąpionych dodatków do zup i sosów, majeranku i rozmarynu, które świetnie komponują się z mięsami, bazylii oraz oregano, bez których smak dań z pomidorów jest niepełny, tymianku jako idealnego uzupełnienia smaku pieczonych ziemniaków, oraz mięty i melisy, fantastycznego dodatku do deserów. W kolejnych etapach ziołowej przygody możemy spróbować naszych sił w hodowli estragonu, kolendry, szałwii, czy cząbru.

C o   l u b i ą   z i o ł a ?

To gdzie postawimy nasze herbarium, w dużej mierze uzależnia co powinno się w nim znaleźć. Jeśli uda nam się wygospodarować miejsce na parapecie, który jest dobrze nasłoneczniony, nie będzie problemu z hodowlą większości ziół. Jednakże jeśli powstanie ono w miejscu bardziej zacienionym, od strony północnej, wtedy niektóre zioła będzie nam trudniej utrzymać. Tymianek, bazylia, majeranek, szałwia, koper czy oregano, z natury kochają słońce, a gorsze nasłonecznienie dobrze zniosą melisa, rozmaryn, kolendra, mięta, rzeżucha, lubczyk czy estragon. 
Na wodę należy uważać. Jedne zioła jak melisa, czy mięta wolą więcej wody, inne - lawenda, oregano preferują suche podłoże. Jednakże pamiętajmy, że wszystkie gatunki nie lubią stojącej wody w doniczce, dlatego konieczne są otwory drenażowe oraz żwir lub keramzyt na dnie doniczki.
Zioła należy sale przycinać, wtedy rosną stale i równomiernie. Nawet jeśli przez dłuższy czas ich nie używamy, nie zapominajmy o obcinaniu wierzchołków. 
Zioła posadzone w grupach wyglądają pięknie i oszczędzają miejsce w herbarium, ale na początku lepiej jest  uprawiać każdą roślinę w osobnej doniczce, gdyż nie wszystkie zioła wzajemnie się tolerują, mogą mieć różne wymagania co do podlewania i nasłonecznienia lub rosną bardziej ekspansywnie niż pozostałe, przez co mogą zahamować wzrost sąsiadów.
 
Z   k u c h n i   w p r o s t   d o   a p t e c z k i   i   d o m  o w y c h   k o s m e t y k ó w

Zioła to nie tylko przyprawy nadające walory smakowe naszym potrawą, to także nasi sprzymierzeńcy w walce z dolegliwościami zdrowotnymi. Podczas planowania domowego zielnika warto wybrać te gatunki ziół, które przyniosą ulgę gdy będziemy mieć problemy z żołądkiem lub skołatane nerwy. Posadźmy melisę i miętę, gdy cierpimy na problemy z układem pokarmowym, szałwię, gdy często chorujemy na gardło, lawendę, gdy mamy problemy z zasypianiem, a majeranek, kiedy chcemy wzmocnić układ nerwowy. 
Co więcej, sięgajmy po nie, kiedy chcemy przygotować domowe kosmetyki - toniki, kąpiele, czy płukanki do włosów. Nie ma nic prostszego i naturalniejszego niż tonik z zielonej pietruszki idealny dla cery tłustej, lawendy i rozmarynu, który działa odmładzająco, czy z melisy, który oczyszcza. Kosmetyki z ziół nie uczulają, nie zawierają szkodliwych składników i są tanie - grzechem jest nie skorzystać!

4 komentarze:

  1. ja właśnie mam mały zielnik na parapecie :) ale niestety nie wiedzieć czemu tymianek mi padł...może towarzystwo w jednej doniczce z ogórecznikiem mu nie służyło :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro planuję posiać w doniczkach bazylię, oregano i majeranek :) tak skromnie, bo to będzie pierwsze moje doświadczenie ogrodnicze, a jak mówisz - na początek nie ma co szarżować :D akurat widzę wszystkie lubią słoneczko, więc mam dla nich idealną miejscówę :)
    PS. Bardzo podoba mi się Twój blog Iza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, przypomniałas mi, że już czas na siew. Tylko, ze ja później ziołowe siewki przesadzę do ogrodu:-))
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...