Niektóre produkty wpływają bardziej korzystnie na popęd płciowy lub potencję, dlatego warto po nie sięgać, w chwili gdy chcemy uatrakcyjnić i wzbogacić nasze relacje z partnerem. Uważa się, że działanie takie ma szampan, truskawki, szparagi kawa z dodatkiem imbiru, cynamonu i koziego mleka, owoce morza, czy morele zmiksowane z mleczkiem pszczelim.
A c z y m t a k n a p r a w d ę s ą a f r o d y z j a k i ?
to substancje, znajdujące się w ziołach, warzywach czy owocach, które potrafią zmodyfikować poziom hormonów i poprawić popęd płciowy.
P r z y k ł a d o w e a f r o d y z j a k i :
Jeśli szukasz ich w kuchni, warto pomyśleć o awokado, truskawkach, cebuli, krwistym czerwonym mięsie, dziczyźnie, jajach (szczególnie przepiórczych), małżach, ostrygach i kawiorze. Kulinarnym afrodyzjakiem jest także miód, czekolada, orzechy włoskie, pory, ryby (szczególnie pstrągi, rekin, sardynki), seler, sery (roquefort, sery kozie), suszone daktyle, figi i morele oraz szparagi;
Afrodyzjaki znajda się także wśród ziół i przypraw. Wpływ na nasze libido ma chili, chrzan, cynamon, czosnek, cząber, gałka muszkatołowa, imbir, kardamon, lubczyk, pieprz, pieprz kajeński, wanilia, kapary, seler;
Na koniec napoje, które dodadzą wam wigoru: czekolada, kakao, kawa, szampan, różne koktajle alkoholowe i mleczne oraz kozie mleko kozie.
A l e d l a c z e g o w p ł y w a j ą n a n a s z p o p ę d ?
Potrawy będące afrodyzjakami wpływają w głównej mierze na układ hormonalny oraz układ krążenia. pobudzają go i dają bodziec do działania.
Wpływ na nasz popęd ma także miód, będący źródłem sił witalnych i energii, a wzbogacając go miętą miód tworzymy mieszankę pobudzającą i dodającą energii. Kuchenne afrodyzjaki to także ostrygi i małże oraz krewetki i kawior, znane i stosowane już w czasach bogini Afrodyty.
Owoce także mają swoje zaszczytne miejsce wśród pokarmów wpływających na libido. I tak truskawki zmiksowane z szampanem oraz banany z bitą śmietaną i czekoladą (fantastycznie wpływają na fantazje erotyczną) działają pobudzająco szczególnie na panie. Niewiele osób ma świadomość że potomni nazywali brzoskwinie "biustem Wenus". Ich charakterystyczny kształt wpływa na męska fantazję i podnosi ich potencję. W afrodyzjakowym panteonie zaszczytne miejsce zajmują także gruszki, szczególnie ze względu na swój kształt przypominający kobiecą figurę oraz dynie, jako źródło cynku, pomocnego w podnoszeniu libido.
Ciekawe:) Nie wiedziałam o szafranie:)
OdpowiedzUsuńmmmm i jakie to pyszne wszystko!
OdpowiedzUsuńwiedziałam o Afrodyzjakach już wcześniej,ale jak się okazało nie o wszystkich.Moim afrodyzjakiem jest czekolada,oraz chili,najlepiej połączyć te dwa składniki razem,wtedy mamy eksplozję doznań.;)
OdpowiedzUsuńno cóż teraz trzeba brać afrodyzjaki i karmić nimi ukochanego :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOczywiscie do tej pory slyszalam glownie o ostrygach, malzach, kawiorze i przyprawach :) Wielu z owoców i produktow nie docenialam (szczegolnie gruszek i brzoskwin) :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie czujemy się na siłach, aby zawrócić w głowie atrakcyjnej dziewczynie, warto wg mnie rozważyć skorzystanie z feromonów. Ja regularnie korzystam ze sklepu http://pherowin.pl i dziewczyny do których sam bym nigdy nie podszedł same do mnie zagadują: )
OdpowiedzUsuń